wtorek, 16 czerwca 2015

MAYBE SOMEDAY - Colleen Hoover



Trzy razy zabierałam się do pisania recenzji tej książki i trzy razy wszystko kasowałam. Nie byłam w stanie zobrazować tej petardy emocji, której dostarczy Wam najnowsza powieść Colleen Hoover. Nie wiedziałam, jak mam przekazać ogrom wzruszeń, jakie niesie za sobą historia Sydney i Ridge’a. Próbowałam tak opisać fabułę, żeby nie zepsuć Wam żadnej niespodzianki, która pojawi się podczas lektury „Maybe someday”, jednak poległam...

Podejmuję kolejną próbę przedstawienia Wam historii dwójki ludzi, których zbliżała do siebie miłość do muzyki. Dwójki ludzi rozdartych między „może kiedyś” a „właśnie teraz”.

Sydney Blake właśnie kończy dwadzieścia dwa lata i, jak na tak młody wiek, ma już całkiem nieźle poukładane życie: studiuje, mieszka ze swoją przyjaciółką, pracuje w bibliotece, jest w prawie dwuletnim związku z Hunterem. Dokładnie w dniu jej urodzin wszystko rozsypuje się jak domek z kart. W jednej chwili traci niewiernego chłopaka, fałszywą przyjaciółkę i dach nad głową.

W życiu nie spodziewałam się, że dzień moich dwudziestych drugich urodzin zwieńczą prysznic w obcym mieszkaniu i spanie na kanapie należącej do chłopaka, którego znam zaledwie od dwóch tygodni. A wszystko to przez dwie osoby, na których zależało mi najbardziej na świecie i którym najbardziej na świecie ufałam.

Ridge Lawson ma dwadzieścia cztery lata, jest w stałym związku z Maggie i pracuje jako programista. Mimo poważnych przeszkód doskonale gra na gitarze oraz komponuje fantastyczną muzykę, jednak przeżywa chwilową blokadę twórczą i nie potrafi napisać dobrych tekstów do swoich utworów. Pewnego dnia dostrzega, że siedząca na balkonie Sydney nuci własną piosenkę do granej przez niego melodii. Postanawia poznać bliżej dziewczynę i jej teksty.

Może to trochę okrutne z mojej strony, ale ta dziewczyna nie ma pojęcia, jak rozpaczliwie potrzebuję jej pomocy. Kiedy już ostatecznie znalazłem swoją muzę, nie pozwolę jej się wymknąć.

I tutaj zatrzymam swoją opowieść o fabule, bo dalej czekają na Was różne niespodzianki, które warto odkryć samemu podczas lektury tej książki. Czekają na Was wzruszenia, które nie są jedynie chwilowymi wybuchami emocji, ale skłaniają do przemyśleń: co ja zrobiłabym, gdyby rozum podpowiadał mi „może kiedyś”, a serce, wyrywając się z piersi, krzyczało „właśnie teraz”?

Powieść „Maybe someday” jest jak dobra piosenka. Słyszysz pierwsze takty i natychmiast zatracasz się w jej melodii. Potem przeżywasz każde usłyszane słowo, a kiedy utwór się kończy, twoje serce nadal bije w jego rytmie.


COLLEEN HOOVER - amerykańska pisarka, autorka poruszających powieści obyczajowych i romansów. Zaczęła pisać dla przyjemności. Ponieważ jej książki zostały docenione, zrezygnowała z etatu pracownika socjalnego i zawodowo zajęła się pisaniem. Spod jej pióra wyszło już kilkanaście tytułów - zostały entuzjastycznie przyjęte przez czytelników, a wiele z nich trafiło na listy bestsellerów (źródło - okładka książki "Maybe someday")
Autorka znana z powieści "Hopeless" i "Losing hope".


MAYBE SOMEDAY na portalu lubimyczytac.pl
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/251187/maybe-someday



1 komentarz:

  1. Poi przeczytaniu Maybe Someday przez tydzień dochodziłam do siebie , tak książka wywołała mnóstwo emocji we mnie jest rewelacyjna!!! Koniecznie musiała znaleźc się w mojej kolekcji ulubionych książek :-D

    OdpowiedzUsuń