piątek, 8 kwietnia 2016

BLISKO CHMUR - Sylwia Trojanowska




"Blisko chmur" stanowi kontynuację, rozpoczętej "Szkołą latania" historii Katarzyny Laski. W pierwszej części istotną rolę odegrało kształtowanie "nowej ja" bohaterki, jej walka z własnymi słabościami oraz budowanie siły charakteru. Tym razem autorka zabiera nas na znacznie wyższy poziom literackiej przygody, fundując czytelnikom powieść naszpikowaną emocjami, dylematami i trudnymi decyzjami, które niestety trzeba podjąć.

Katarzynę Laskę, główną bohaterkę tej historii poznajemy w "Szkole latania". To otyła, zakompleksiona, wytykana palcami przez szkolne koleżanki dziewczyna, która postanawia radykalnie zmienić swoje życie. Zapisuję się na zajęcia prowadzone przez sympatyczną Penelopę i dołącza do grupa wsparcia. Zaczyna stosować dietę, zmienia nastawienie do siebie oraz do świata, a widząc pierwsze sukcesy odchudzania nabiera pewności siebie i z coraz większą motywacją walczy o każdy sukces. Znajomość z Maksem jest dla niej jak napędzający żagle wiatr. Początkowa przyjaźń, potem zauroczenie szybko przekształcają się w coś znacznie głębszego i nagle buuuuuuummmmm... Grom z jasnego nieba kończący pierwszą część tej historii.

Niestety los przerywa sielankę bohaterów. Próbująca postąpić właściwie Kaśka z bólem serca rozstaje się z Maksem. Cierpi, ale zdaje sobie sprawę, że nie można inaczej. Jej skrzydła zostają z dnia na dzień gwałtownie podcięte. Chwilowo traci wiarę we własne siły oraz motywację w walce o upragnioną sylwetkę. Nie daje jednak za wygraną i mimo oczywistego bólu oraz żalu stara się nie utracić "nowej siebie". Nie chowa głowy w piasek. Nie ucieka. Podejmuje odpowiedzialne i, jak na swój młody wiek, bardzo dojrzałe decyzje.

Z zaciśniętymi wargami szłam przed siebie, czując, że Maksowy rozdział mojego życia właśnie się kończył, że muszę iść dalej, w nowym kierunku, być może trudniejszym, ale takim, w którym nie będzie tej drugiej, tego drugiego, kogokolwiek i czegokolwiek, co mogłoby znowu sprawić mi ból.

Rodzina (może poza irytującą ciotką Matyldą) i przyjaciele wspierają Kaśkę przy próbach ułożenia życia na nowo. Niestety nie jest to proste, ponieważ obiekt westchnień, o którym dziewczyna za wszelką cenę próbuje zapomnieć, nieustannie przecina jej drogę i próbuje przekonać do zmiany decyzji. Serce rwie się nieustannie, żeby pobiec za ukochanym. Rozum nieubłaganie podpowiada "stój!". I jak tu nie zwariować?

Kreacja głównej bohaterki dopracowana jest do perfekcji. Kaśka to dziewczyna z problemami, z kompleksami, z ogromną siłą charakteru i zaskakującą dojrzałością. Czasami się myli, błądzi, zmienia zdanie, ale dzięki temu jeszcze więcej zyskuje w naszych oczach, bo przecież JEST TAKA JAK MY, czyli NIEDOSKONAŁA.

Pozostali bohaterowie również nie urwali się z choinki. Każdy ma swoje miejsce i swoją rolę do odegrania w powieści. Warto zauważyć, że nie tylko Kaśka przeszła solidną metamorfozę. Jej matka również się zmienia. Z szarej myszki staje się coraz silniejszą i dużo bardziej zdeterminowaną kobietą. To bardzo dobre posunięcie ze strony autorki, że jej bohaterowie ewoluują, zmieniają się pod wpływem różnych doświadczeń, są zaangażowani we własne życie oraz w sprawy swoich bliskich.

Zakończenie pierwszej części określiłam słowami "buuuuummm", "grom z jasnego nieba" i teraz nie mam pojęcia, jak nazwać to, co dzieje się na końcu powieści "Blisko chmur". Sceny są tutaj jak z dobrego thrillera. Totalne zaskoczenie, niesamowity zwrot akcji i pozostawienie nas czytelników z lekko uchyloną buzią, mocno rozszerzonymi źrenicami i pytaniem: "Co będzie dalej?"

Podsumowując, druga część przygód uskrzydlonej miłością do Maksa, odmienionej w Szkole Latania i odchudzonej o dwadzieścia pięć kilo Kaśki nie zawodzi!!!! W powieści "Blisko chmur" autorka postawiła swoją bohaterkę przed wyjątkowo bolesnym dylematem. Serce dziewczyny rwie się by kochać, a rozum bezlitośnie podpowiada, że nie wolno. Rozterki miłosne mieszają się ze sprawami rodzinnymi, akcja pędzi jak szalona, a my z zaciekawianiem śledzimy każdy wybór dziewczyny. Polecam i niecierpliwie czekam na kontynuację :)


ZA MOŻLIWOŚĆ PRZECZYTANIA KSIĄŻKI DZIĘKUJĘ AUTORCE ORAZ WYDAWNICTWU VIDEOGRAF


SYLWIA TROJANOWSKA - mówi o sobie, że jest marzycielką twardo stąpającą po ziemi. Kiedy nie pisze, spełnia się jako trener biznesu i coach. Jest pasjonatką gór, muzyki filmowej i aktywnego wypoczynku. Razem z mężem i synem mieszka w Szczecinie, na skraju Puszczy Bukowej.
źródło - okładka książki "Szkoła latania"




:) Mam dla Was jeszcze niespodziankę :)
W ramach MINI WYWIADU poprosił autorkę, Sylwię Trojanowską, aby dokończyła dla nas kilka zdań:
* Piszę, ponieważ sprawia mi to olbrzymią satysfakcję i daje mi to nadzwyczajną radość. Dzięki pisaniu mogę przeżywać kilka żyć, co traktuję jako wielki przywilej.
* Moja przygoda z pisaniem rozpoczęła się od opowiadania historyjek mojemu synkowi. Potem zaczęłam je spisywać. Tak powstała moja pierwsza, niepublikowana jeszcze powieść fantasy. A później? Później znalazło się miejsce dla Kaśki i „Szkoły Latania”.
* Natchnienia szukam we wszystkim, co spotykam. Przede wszystkim słucham ludzi, inspiruję się ich życiem i historiami, które niosą. Przypatruję się im i ich otoczeniu, a potem otwieram się na to, co podpowiada mi moja wyobraźnia.
* Gdy widzę swoją powieść na półce w księgarni, to uśmiecham się do siebie, bo wiem, że tego właśnie pragnęłam.
* Czytelnicy są dla mnie wielką nagrodą.
* Gdy byłam małą dziewczynką marzyłam o byciu lekarką lub nauczycielką.
* Gdy patrzę w lustro widzę kobietę, która jest szczęśliwa.
* Złotą rybkę poprosiłabym o zdrowie dla siebie i każdej osoby, która tego potrzebuje.
* W wolnym czasie staram się aktywnie wypoczywać, biegając, jeżdżąc na rowerze, spacerując.
* Nie mogłabym żyć bez miłości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz