środa, 27 kwietnia 2016

ANATOMIA ULEGŁOŚCI - Augusta Docher


Z twórczością Augusty Docher zetknęłam się po raz pierwszy podczas lektury „Eperu” – pierwszej części młodzieżowego cyklu „Wędrowcy”. 
RECENZJA EPERU: 


Niebawem w księgarniach ukaże się kolejny tom cyklu, zatytułowany „Habbatum”.



Już po przeczytaniu „Eperu” wiedziałam, że Augusta Docher to niezwykle obiecująca polska pisarka, która ma lekkie pióro, plastyczne słowo i dobre pomysły. Bardzo się cieszę, że nie zamknęła się na jeden gatunek literacki i spróbowała swoich sił w literaturze erotycznej. Z przyjemnością sięgnęłam po jej najnowszą powieść „Anatomia uległości”. Byłam bardzo ciekawa, czy tym śmiałym krokiem nie zawiodła oczekiwań swoich czytelników oraz czy poradziła się z dość trudnym zadaniem, jakie sama przed sobą postawiła.
Zapraszam Was do lektury mojej recenzji  :)


Co można powiedzieć o głównej bohaterce "Anatomii uległości", Melanii Duvall?
Że jest silną, zdeterminowaną i pewną siebie kobietą sukcesu? – Z pewnością.Że jest stanowcza i niezależna? – O tak.
Że wie, czego pragnie od życia i konsekwentnie dąży do celu? – To również.
Że jest bystrą, zaradną, samowystarczalną trzydziestolatką? – Owszem.
Że ostatnie słowo najczęściej należy do niej? – Na pewno.
Że podoba jej się życie wyzwolonej singielki, nie szuka miłości, nie lubi zobowiązań i zamiast związków woli dorywcze zabawy? – Oczywiście.


Czy tak wyzwoloną kobietę jak Melania da się choćby odrobinę poskromić? Czy istnieje szansa, aby skłonić ją do uległości? Czy posłuszeństwo i zaufanie w jej przypadku w ogóle wchodzą w grę? Niełatwą próbę przełamania barier Melanii podejmie równie przystojny co charyzmatyczny Adam Harding. Ten twardo stąpający po ziemi mężczyzna zaproponuje jej związek oparty na siedmiu zasadach:

1. Bezpieczeństwo
2. Dyscyplina
3. Rozkosz
4. Zaufanie
5. Szacunek
6. Oddanie
7. Posłuszeństwo



Czy Melania pozwoli się ujarzmić i odda Adamowi całą siebie (swoje ciało i serce)? Powiem tylko, że nie będzie łatwo. Będzie za to bardzo zmysłowo, namiętnie, erotycznie, czasami czule oraz romantycznie, czasami ostro, a wręcz brutalnie.

Książka „Anatomia uległości” jest doskonale przemyślana. Autorka wiedziała, o czym chce pisać i od początku do końca trzymała się  swojej wizji. Stworzyła bohaterów nietuzinkowych, nieprzejrzystych, barwnych, pełnych wad i zalet. Splotła ich losy dość specyficznym układem, opartym na zaufaniu i posłuszeństwie. Pokazała przy tym czytelnikom, że relacja Pan (Dominant) – Uległa nie jest żadnym dziwactwem, a BDSM to nie dewiacja, tylko po prostu relacja, na którą z pełną świadomością i zaangażowaniem godzą się dwie osoby.

Bardzo się cieszę, że autorka niczego nie ubarwiała w swojej książce. Seks w „Anatomii uległości” to seks, a nie jakieś mistyczne przeżycie. Opisy scen erotycznych są plastyczne, zmysłowe, przedstawione wprost (bez zbędnych metafor) z naciskiem na fizyczne doznania. Nie oznacza to jednak, że autorka pominęła sferę emocjonalną. Rozwijająca się między bohaterami więź, przeradzająca się w uczucie również została starannie dopracowana. Duży nacisk został położony na psychikę bohaterów, na ich pragnienia, budowanie zaufania oraz rozwijanie umiejętności podporządkowania się i całkowitego oddania drugiej osobie.

Augusta Docher swoją powieścią skłania wszystkie czytelniczki do pewnych przemyśleń. Pokazuje, jak istotne jest zaufanie i otwartość w związku. Uzmysławia nam kobietom, że czasami warto przełamać granice własnej nieśmiałości i zdobyć się na odrobinę szaleństwa, aby nie zwariować od codziennej rutyny oraz monotonnych, nudnych schematów. Jak to zrobić? Wystarczy działać zamiast marzyć. Nikt nie siedzi w naszych głowach. Nikt nie domyśli się, czego pragniemy i co nas naprawdę uszczęśliwi. Musimy nauczyć się mówić głośno o swoich potrzebach i fantazjach, żeby czerpać przyjemność z odkrywania własnej kobiecości na nowo… wielokrotnie na nowo.

Muszę… po prostu muszę o tym wspomnieć. Książka ma jedną wadę (na szczęście techniczną), która akurat mnie mocno przeszkadzała podczas czytania. Kiedy już na dobre wkręciłam się w lekturę, musiałam ją przerywać, ponieważ moje oczy męczyła trochę za mała czcionka. Rozumiem, że to i tak dość opasłe tomisko, ale wolałabym, żeby było jeszcze grubsze, ale z większymi literkami :) Za to na okładkę patrzy się z ogromną przyjemnością. Jest zmysłowa, nieco tajemnicza, przyciąga i fascynuje czytelnika, wołając do niego: „Musisz tu zajrzeć! Musisz mnie poznać!” :)

Podsumowując:
Augusta Docher z pewnością nie jest autorką jednego gatunku. Równie dobrze spisuje się w literaturze młodzieżowej jak i erotycznej. Pisze prostym, ale barwnym językiem, tworzy ciekawych bohaterów, potrafi rozbawić, wzruszyć, zaintrygować i zaskoczyć czytelnika. Polecam Wam jej powieści, a sama czekam niecierpliwie na kolejne książki pióra Augusty.



ANATOMIA ULEGŁOŚCI NA PORTALU lubimyczytac.pl:
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/275271/anatomia-uleglosci



1 komentarz:

  1. Czcionka faktycznie mogłaby być nieco większa, ale ogólnie nie jest źle. Za to sama książka wciąga niesamowicie.

    OdpowiedzUsuń